Aktualności

Niedziele handlowe w 2024 roku

Czas czytania: 2 min

Niedziele handlowe to temat, który od kilku lat budzi wiele emocji i kontrowersji w Polsce. Od 2018 roku obowiązuje ustawa, która ogranicza handel w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni. Celem tej ustawy jest zapewnienie pracownikom handlu wolnego czasu na odpoczynek i życie rodzinne. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z tego rozwiązania. Niektórzy klienci narzekają na utrudnienia w robieniu zakupów, a niektórzy przedsiębiorcy na spadek obrotów i konkurencję ze strony sklepów internetowych.

Niedziele handlowe w 2024 roku

W 2024 roku zakaz handlu obejmuje większość niedziel, z wyjątkiem siedmiu wyznaczonych przez ustawodawcę. Są to:

– 28 stycznia
– 24 marca
– 28 kwietnia
– 30 czerwca
– 25 sierpnia
– 15 grudnia
– 22 grudnia

W tych dniach sklepy i galerie handlowe mogą być otwarte i obsługiwać klientów. W pozostałe niedziele sklepy muszą być zamknięte, chyba że spełniają określone warunki. Na przykład mogą być czynne sklepy, w których właściciel lub jego rodzina pracuje samodzielnie, bez zatrudniania pracowników. Tak jest np. w niektórych sklepach sieci „Żabka”, które formalnie należą do kierowników. Mogą być też otwarte sklepy na stacjach benzynowych, kwiaciarnie, apteki, piekarnie, cukiernie czy sklepy z pamiątkami.

Niedziele handlowe wg partii politycznych

Czy w 2024 roku dojdzie do zmiany przepisów o niedzielach handlowych? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Po ostatnich wyborach parlamentarnych, w których większość sejmowa przypadła Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drodze oraz Lewicy, istnieje duża szansa na zmianę tego stanu rzeczy. Te partie deklarowały bowiem chęć zniesienia lub złagodzenia zakazu handlu w niedziele. Jednak nie wszystkie są zgodne co do szczegółów takiej reformy.

Koalicja Obywatelska zapowiadała całkowite zniesienie zakazu handlu i przywrócenie wolności wyboru zarówno dla klientów, jak i dla przedsiębiorców. Według tej partii, zakaz handlu jest szkodliwy dla gospodarki i ogranicza prawa obywatelskie. KO argumentowała też, że zakaz handlu nie poprawił jakości życia pracowników handlu, a wręcz pogorszył ich sytuację finansową i zawodową.

Trzecia Droga proponowała kompromisowe rozwiązanie, polegające na wprowadzeniu dwóch niedziel handlowych w miesiącu: pierwszej i ostatniej. Według tej partii, taki model byłby korzystny zarówno dla konsumentów, jak i dla pracowników handlu. TD twierdziła też, że zakaz handlu nie jest skutecznym sposobem na ochronę niedzieli jako dnia wolnego od pracy i że lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dodatkowych świadczeń dla pracujących w niedziele.

Lewica była przeciwna zniesieniu lub złagodzeniu zakazu handlu i opowiadała się za utrzymaniem obecnego stanu prawnego. Według tej partii, zakaz handlu jest korzystny dla pracowników handlu, którzy zyskali więcej czasu na odpoczynek i życie rodzinne. Lewica argumentowała też, że zakaz handlu jest zgodny z tradycją i kulturą Polski, a także z zasadami solidarności społecznej i sprawiedliwości.

Jak widać, w sprawie niedziel handlowych nie ma jednomyślności wśród partii rządzących. Dlatego nie wiadomo, czy i kiedy dojdzie do zmiany przepisów. Na razie rząd nie ma w planach zajmowania się tym tematem, ponieważ priorytetem jest walka z pandemią koronawirusa i odbudowa gospodarki. Możliwe jednak, że w przyszłości sprawa niedziel handlowych wróci na agendę polityczną i wywoła ponownie gorącą debatę.

To może Cię zainteresować